Wszyscy mają dzienne, ma i mój brat
LEDowe światła do jazdy w dzień, na dobre zagościły na naszych drogach,… właściwie w samochodach z naszych dróg. Wiele z nich to już fabryczne rozwiązania, które charakteryzują się bardzo jasnym światłem i tym że ładnie współgrają z bryłą samochodu. Pojazdów z dołożonymi dziennymi światłami LED też nie brakuje. Niestety, te często łatwo poznać po niechlujnym montażu który szpeci auto i dość słabej jasności świecenia.
Ale nie wszystko co dokładane musi być złe. W naszej ofercie pojawiła się kolejna nowość, która pozwala na implementację świateł dziennych w taki sposób, który nie ustępuje wyglądem tym wychodzącym z fabryk.
Chodzi o DuoLight od MaxLed. To świetna propozycja dla osób które nie chcą rozstać się ze światłami przeciwmgielnymi, a jednocześnie tylko w tym miejscu można sensownie zamontować te dzienne. Właśnie z takiej możliwości (po obejrzeniu poniższego filmiku ;)) skorzystał mój brat Mariusz i muszę przyznać, że w jego Toyocie wyglądają one świetnie i nie ma mowy o „doklejanym” obciachu.
Jak widać, w jednej lampie mamy do czynienia ze światłem dziennym w formie świecącego ringu i ze światłem przeciwmgłowym, które emituje jedna niesamowicie mocna dioda LED. Efekt? Oceńcie sami. Dla mnie bomba!
Lampy mają dość standardową wielkość i sposób mocowania. Średnica 90mm sprawia że pasują do wielu modeli samochodów. Montaż w sumie nie jest skomplikowany, ale fachowcowi z firmy Al-Rapid przy Wrocławskiej 4, zajęło to jakieś 3 godziny. Efekt widzicie na zdjęciach. Auto zachowało pełną funkcjonalność oświetleniową i dodatkowo zyskało światła dzienne. Wszystko z homologacją, z odpowiednimi deklaracjami, legalnie, estetycznie i praktycznie.
Więcej o światłach LED DuoLight przeczytasz na stronach nowego sklepu internetowego Hadron