Antyradarowy weteran Valentine One – czy wciąż najlepszy?
Valentine One weteranem wśród antyradarów? Właśnie tak. Produkt jest bowiem obecny na rynku od 21 lat i wciąż cieszy się niesłabnącym powodzeniem, a ktoś, kto raz spróbował jazdy z Valentine One, nie wyobraża sobie zmiany na jakikolwiek inny model. Pytanie zatem, dlaczego tak wielu uważa go za najlepszy antyradar dostępny na rynku, mimo że jest to już bardzo dojrzały produkt, a producenci proponują coraz to nowsze konstrukcje?
Odpowiedź jest prosta: JAKOŚĆ. I to dosłownie wszystkiego, począwszy od obudowy, którą w przeciwieństwie do plastikowej konkurencji wykonana jest z odlewu magnezowego, przez montaż dwóch (przednia i tylna) anten, a nie jednej, jak to jest u innych, po podświetlany panel, który wskazuje kierunek nadejścia wiązki pomiarowej, czego do tej pory nie można spotkać w żadnym innym antyradarze. Ale to nie koniec atutów, bowiem antyradar Valentine One można przymocować do przedniej szyby i regulować w 15 różnych pozycjach nachylenia oraz odpinać za dotknięciem jednego palca. Nie ma też mowy o wypinaniu się kabla zasilającego z gniazda zapalniczki, bądź samego detektora, ponieważ jest on blokowany, zarówno z jednej, jak i drugiej strony. I rzecz najważniejsza dla antyradaru, czyli czułość samego radaru, która jest bezkonkurencyjna w przypadku weterana od samego początku obecności na rynku. Dlatego jest lepszy i skuteczniejszy od innych. Dlatego jest najlepszy! Nic dodać, nic ująć – zapraszamy do naszego sklepu internetowego.