NOWOŚĆ: Coyote Pocket z dożywotnią subskrypcją!

0 1 089

W dziejach świata wielokrotnie zdarzało się skromnym oddziałom bić teoretycznie silniejszego przeciwnika i wygrywać bitwy pozornie przegrane. Jednym z najlepszych przykładów jest bitwa pod Azincourt (1415), gdzie niespełna 6000 Anglików rozgromiło 26 000 armię francuską. Żeby nie szukać daleko, w bitwie pod Kircholmem (1605) w niespełna 20 minut armia polska rozgromiła trzykrotnie liczniejsze siły szwedzkie. Zwykle na taki spektakularny sukces składa się kilka elementów, jak choćby strategia, taktyka, umiejętność dostosowywania się, czy motywacja. Ale co to wszystko ma wspólnego z motoryzacją i Coyotem? Ano ma. I to dużo.

Jak wiadomo, francuski Coyote to raczkujący gracz na polskim rynku legalnych antyradarów vel asystentów kierowców. Musi konkurować na tym polu z rodzimym Yanosikiem, którego pozycja lidera jest niekwestionowana. Ale mimo że Coyote jest jeszcze mały, odważnie stawia kroki i zdobywa nowych użytkowników. Ostatnim, jakże śmiałym posunięciem Coyote przenosi walkę z Yanosikiem na zupełnie nowy poziom. Oto bowiem Coyote wypuszcza na rynek zminiaturyzowaną wersję swojego urządzenia i to na dodatek z dożywotnią subskrypcją: Coyote Pocket Edition. Cel jest jasny: pozyskać jak największą liczbę skautów, a tym samym powiększyć kawałek przysługującego tortu. Tym właśnie posunięciem Francuzi mogą utrzeć Yanosikowi nosa. Czyżby szykowała się rehabilitacja za Azincourt?  😉 Sprawdźmy więc, co dla nas przygotowano:

  • Łatwa i intuicyjna obsługa – prosty design, małe i poręczne urządzenie, szybki i bezinwazyjny montaż na desce rozdzielczej lub przedniej szybie auta. Sterowanie to trzy przyciski do zgłaszania zdarzeń i obsługi menu,
  • Wiarygodność – pomaga przestrzegać ograniczeń prędkości i ostrzega o wszystkich zagrożeniach drogowych w czasie rzeczywistym (fotoradary i inne utrudnienia). Dostępna codzienna aktualizacja bazy danych fotoradarów stacjonarnych,
  • Społeczność kierowców – wspólnota oparta na solidarności między kierowcami. Ostrzegaj i bądź ostrzegany w czasie rzeczywistym,
  • Bez abonamentu – z dożywotnią usługą (nieograniczona subskrypcja) oraz nielimitowanym transferem danych.

My zacieramy ręce, bowiem sprzęt Coyota sprawuje się naprawdę dobrze. Działa na terenie całej Europy, a w państwach, w których jeszcze nie rozwinął skrzydeł już teraz oferuje bazę stałych fotoradarów. Do tego dostajemy dożywotnią subskrypcję, a to wszystko w rewelacyjnej cenie. Przy tym miłośnicy miniaturyzacji będą zadowoleni, bo wersja Coyote Pocket jest niemal o połowę mniejsza niż standardowe urządzenie. Reasumując, towarzystwo znad Sekwany podjęło rękawicę i wypuściło na rynek prawdziwy hit. Frontalny atak na pewno się opłaci. Pytanie, co z tym fantem zrobi nasze bractwo?

Coyote Pocket - legalny antyradar               Coyote Pocket Lifetime Edition

A my oczywiście z niecierpliwością oczekujemy odpowiedzi Yanosika. Czy zdołają się dostosować do nowej sytuacji? Zdążą zaprezentować podobny sprzęt? A może zaoferują promocję na abonament? Albo urządzenie za zetkę? W końcu na takie działania konkurencji trzeba zareagować, bo cios zadany przez Francuzów może być początkiem rewolucji, która będzie drogo kosztować naszego rozbójnika. Póki co, Yanosik próbuje swoich sił poza granicami Rzeczpospolitej. Ale czy nie robi tego zbyt wolno? Czy rodzimi twórcy filozofii samochodowych interaktywnych komunikatorów nie przyspali? O przejęciu koszulki lidera nie ma co na razie mówić, bo jest chyba za wcześnie, ale Coyote’owa strategia agresywnego pozyskiwania klientów może nieźle namieszać i wymusić ciekawsze manewry obu graczy. Jesteśmy patriotami i nie lubimy gdy ktoś naszym sprawia lanie, ale taki pstryczek w nosa może być zbawienny 😉

Pożyjemy – zobaczymy. A tymczasem zapraszamy na zakupy do Hadronu. Pamiętajcie, liczba genialnych Coyote Pocket Edition jest ograniczona. Legalny antyradar, działa w całej Europie, ma dożywotnio opłaconą aktualizację na Polskę i miniaturową budowę, a do tego jest w rewelacyjnej cenie. Nie zastanawiajcie się więc, bo taka okazja może szybko się nie powtórzyć!

Wasze Komentarze

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

W celu zapewnienia optymalnego funkcjonowania witryny, strona używa plików Cookies OK Czytaj więcej