NOWOŚĆ: Parrot Asteroid Tablet
Niedawno mogliście przeczytać zwiastun wspaniale zapowiadającego się centrum multimedialnego Parrot Asteroid Tablet. Dziś możemy śmiało powiedzieć: wpadajcie do nas na zakupy – mamy nową papugę! 🙂 Dwa słowa dotyczące samego produktu: nie jest to nowość rynkowa, bo wprowadzony został do obiegu już parę lat temu. Jednak chyba dopiero teraz miłośnicy gadżetów motoryzacyjnych dostrzegli jego potencjał. A do niedawna montowany był tylko u zagorzałych fanów marki i u automaniaków nieco bardziej obeznanych z niszowymi produktami hi-end. Parrot nie dbał o sławę, ona przyszła sama. Czym zatem sobie zasłużył na tak dobrą opinię? Czy aby na pewno jest taki dobry? Czy warto się nim bliżej zainteresować? Sprawdźmy!
Parrot Asteroid Tablet to „chudszy” bliźniak stacji multimedialnej Parrot Asteroid Smart. Nienachalnie dodano do nazwy słowo „tablet”. Nijak jednak ma się to do rzeczywistości, bo po odłączeniu ekranu od aktywnego uchwytu (swoją drogą genialne rozwiązanie ułatwiające codzienne wpinanie i wypinanie sprzętu) przestaje działać. Całkowicie. Nie ma bowiem akumulatorka, jak tablet, czy nawigacja. Ekran to po prostu element zestawu, który składa się z bardzo wielu podzespołów. A całość lepiej nazywać systemem multimedialno-nawigacyjnym, niż tabletem. Zresztą, Parrot Asteroid Tablet w kategorii najlepszy multimedialno-nawigacyjny system samochodowy został produktem roku 2013-2014 i otrzymał nagrodę EISA Award. A kolesie z EISA za piękne oczy wyróżnień nie przyznają.
A co pod maską? Sporo, dużo, a właściwie ogrom wszystkiego. Pudełko wypchane jest sprzętem po brzegi: ekran, pilot, mikrofon, uchwyty, kable, eBox, instrukcje – jest dosłownie wszystko! Zacznijmy od wyświetlacza, a jest nim 5” multi-dotykowy panel LCD TN o rozdzielczości 800 x 480 px. Bardzo czuły, precyzyjny, dobrze się „go dotyka”. I mimo że to Te-eN’ka jest czytelny nawet w bardzo oświetlonym wnętrzu. Rozdziałka daje radę i znakomita większość materiałów poleci na nim bez zająknięcia. Rozmiar panelu w sam raz: nie za duży, więc nie zasłoni szyby, kokpitu i zmieści się do kieszeni. Nie za mały, więc spokojnie klikać będą nawet wielko-palczaści.
Fajnym gadżetem jest pilot. Raczej okrągły niż podłużny, a to za sprawą jego funkcjonalności. Montuje się go bowiem (najczęściej) na kole kierownicy. Za jego pomocą można obsługiwać zestaw głośnomówiący i nie tylko. Super sprawa. O mikrofonie nie ma się co rozpisywać. Parrot stwierdził, że „w jednym odlewie” będą dwa mikrofony, a nie jeden. Mozna powiedzieć, że każdy będzie miał swó 🙂 ale takie rozwiązanie po prostu polepsza jakość dźwięku i to znacząco. Jeden mikrofon służy jako „główny” i rejestruje nasz głos (+ oczywiście szumy otoczenia). Drugi dedykowany jest właśnie szumom. Po porównaniu obu zarejestrowanych fal dźwiękowych procesor „odejmuje” szum i pozostawia czysty dźwięk wypowiadanych przez nas słów. To tak w telegraficznym skrócie. O wysokiej precyzji wykonania i świetnych parametrach przekonacie się sami peplając podczas jazdy. Zestaw to także tzw. eBox. Jest to ta część, która spełnia niewiarygodnie ważną rolę w całym systemie, a jednocześnie jest niewidoczna 🙂 To tutaj jest wzmachol 4x 47 W MOSFET i to tutaj jest multum złącz, które możemy zaprząc do pracy (3x USB, Line-In, 2x Line-Out, Mic, iPod).
Parrot śmiga na Androidzie. Jak ktoś spojrzy to na dość starej wersji (nie da się nie zauważyć), bo dziś jest już „czwórka”, a tu mamy „dwójkę”. Ale jest to zabieg celowy. Po pierwsze dlatego, że starsza wersja nie jest tak obładowana i ociężała, więc działa szybko i sprawnie. Po drugie, po co zapychać system, skoro jak do tej pory nie wymyślono przełomowych funkcjonalności dedykowanych samochodom, a które wymagałyby update’u. A skoro wszystko działa, jak należy, po kiego grzyba doklejać kolejne łatki.. Asteroid wykorzystuje w działaniu Internet. A skoro jest NET, jest wszystko pod ręką. Aktualizacje, apki do ściągnięcia, strumieniowe słuchanie muzy, oglądanie filmików, social media, skrzynka pocztowa i maile (które można dyktować :-)).. Generalnie wszystko zależy od Was: chcecie mieć daną funkcję? Wgrywacie apkę, odpalacie i gotowe. Pełna dowolność! Możecie korzystać ze sklepu Google’a albo dedykowanego Asteroid Marketu.
Muzyki można słuchać w różnych formatach i na wiele sposobów. Parrot odtwarza pliki MP3, AAC, WMA, WAV, OGG z iPod, iPhone, pendrive USB, karty SD, przez Bluetooth bezpośrednio z telefonu (HSP, HFP, OPP, PBAP, A2DP, AVRCP), line-in, a także z aplikacji muzycznych, czy YouTube’a. Odpalasz Audiotekę, Tune-IN, czy Spotify i masz każdy utwór i każdego wykonawcę, jakich sobie wymyślisz. Ciekawostka: powiedz częstotliwość swojej ulubionej stacji radiowej, a Parrot Ci ją włączy 🙂 Czad! Nie zapominajmy o wzmacniaczu, który dotychczasowy system audio wyniesie na zupełnie nowy poziom.
Nawigacja to kolejny udany element systemu. Wbudowany GPS SiRFatlas IV to czołowy moduł dostępny na rynku. Dobrze, że Parrot postawił na sprawdzony, solidny komponent – dzięki temu całość działa sprawnie, szybko i stabilnie. A co do map, cóż – mogą być darmowe (jest ich bez liku), mogą też być komercyjne, jak AutoMapa. Powiedz nazwę firmy, a Parrot poprowadzi Cię we wskazane miejsce 🙂 Powiedz „hadron.pl”, a dojedziesz do nas na Kochanowskiego 🙂 Genialne!
Zestaw głośnomówiący to, jak zwykle u Parrotowców, majstersztyk. Podłączysz dwa telefony jednocześnie dzięki Bluetooth (MULTIPOINT). Łącznie sparować można do 10 telefonów. A dysponować będziemy niezłym arsenałem funkcjonalności:
- zaawansowana synteza i rozpoznawanie głosu (bez trybu uczenia, nagrywania się, czy programowania profili głosowych),
- automatyczna synchronizacja książki telefonicznej,
- głosowa obsługa połączeń (odbierz/ odrzuć),
- synchronizacja do 5.000 kontaktów dla jednego telefonu/ 50.000 (!) kontaktów w sumie dla 10 sparowanych telefonów,
- przychodzące połączenie automatycznie wycisza muzykę.
- głosowe wybieranie: powiedz „żona komórka” i dzwonisz do wybranki na komórę, powiedz „firma biuro” i dodzwonisz się do sekretarki.
- Dual Mode (MULTIPOINT) – możliwość sparowania dwóch telefonów jednocześnie
Nie oszukujmy się, Parrot Asteroid Tablet to kawał dobrej roboty. Świetne parametry, fenomenalne możliwości, a wszystko w rewelacyjnej cenie. Za ułamek kwoty, jaką trzeba wydać na systemy tuzów car-audio, otrzymujesz absolutnie wszystko, co można sobie wymarzyć w dziedzinie multimediów samochodowych. A do tego można Parrota zainstalować w praktycznie dowolnej bryce. Polecamy!