Dwa różne rejestratory Prestigio 300 i 310 – ta sama cena, ale czy taka sama jakość ?

Jak zabierałem się do zrobienia porównania DVR-ów Prestigio, model RoadRunner 300 był droższy od modelu 310 o jakieś 23zł, przynajmniej w sklepie Hadron. Po nakręceniu materiału, przyjechała do nas nowa dostawa 300-tek, a cena zakupu zrównała się z modelem 310.

Tak więc w porównaniu wzięły udział rejestratory trasy tej samej marki, o identycznych parametrach i ostatecznie, tej samej cenie. Różnice między nimi sprowadzają się jedynie do wyglądu. Model Prestigio RoadRunner 310 ma otwierany 2" calowy ekran LCD i wbudowane diody doświetlające. Natomiast model 300 jest zamknięty w kompaktowej obudowie bez żadnych ruchomych (prócz klapki na baterię) elementów i bez diod doświetlających.

Przy okazji może warto rozprawić się z pewnym mitem związanym z diodami doświetlającymi. Okazuje się, że wielu klientów właśnie szuka i dopytuje mnie o takie diody w rejestratorach, licząc na to, że podczas jazdy doświetlą one pole przed kamerą i obraz zarejestrowany nocą będzie wyraźniejszy, jaśniejszy, lepszy. Nic bardziej mylnego, takie diody dają niewiele światła, które jest niczym w porównaniu do świateł z reflektorów pojazdu. Co więcej, takie diody, a właściwie ich światło, odbija się od przedniej szyby pojazdu i wpływa niekorzystnie (blikuje) na nagrany materiał.

Po co więc diody doświetlające w rejestratorach DVR? A no po to, że takie rejestratory można wykorzystać jako małe ręczne kamerki i nagrywać nimi dyskretnie (lub nie) jakieś materiały prosto z ręki. Nagrywając materiał przy słabym lub żadnym oświetleniu, na niewielkich odległościach, diody faktycznie mogą doświetlić filmowany obiekt. Oczywiście świecenie diod można włączyć i wyłączyć w zależności od potrzeb.

No dobrze, nie będę się teraz rozpisywał i dla niecierpliwych, film z porównania poniżej

Oba rejestratory są stosunkowo tanie – ok 200zł, dobrze wykonane i zapewniają całkiem niezłe nagrania w rozdzielczości HD (1280 x 720p). Nawet nocą można (oczywiście na niewielkich odległościach) dostrzec numery rejestracyjne, kolor świateł na przejeździe, czy przejścia dla pieszych. Z pewnością dostarczą jednoznacznego dowodu w razie (czego nie życzę) kolizji.

Który wybrać? To kwestia gustu i subiektywnej oceny wyglądu obudowy, z czym sam mam problem. Model 310 wydaje się praktyczniejszy, bo ma zamykany ekranik i diody doświetlające – kto wie kiedy się mogą przydać. Ale model 300 sprawia wrażenie solidniejszego, metalowego odpowiednika, który nieco lepiej radzi sobie z ustawieniem czułości – lepiej widoczne chmury w dzień. Wybór pozostawiam Tobie i napisz jakiego dokonałeś

Paweł Ślubowski