Porównanie: Yanosik DVR vs. Yanosik GT
Zapowiadaliśmy już wcześniej, że Yanosik DVR jest już dostępny u nas w sklepie. Do tej pory mogliście liczyć na krótki skrót najważniejszych opcji i funkcjonalności, które 'wyczailiśmy’ po szybkim włączeniu sprzętu + oczywiście info ze specyfikacji producenta. Dziś jednak nieco więcej informacji i to z ruchomym obrazem w tle, bowiem znaleźliśmy chwilę czasu na mini test Yanosika DVR i to podczas jazdy. Nagraliśmy film, który powinien, przynajmniej z grubsza. zobrazować działanie nowego sprzętu. Żeby mieć się do czego odnieść i z czym porównać, wzięliśmy na pokład poprzednią wersję: Yanosika GT.
A pamiętacie Coyote S – bezpośredniego konkurenta dla Yanoskia DVR? Sprzęt OK – i ładny i funkcjonalny, jednak rozczarowuje nas polityka cenowa – mógłby być ździebko tańszy. Również oceniając Yanosika będziemy bardziej surowi i będziemy doszukiwać się minusów (plusy już chyba każdy zna 😉 ). Mamy już na rynku wybór podobnych urządzeń, więc czas trochę pomarudzić i powybrzydzać 😉 Stąd też nasze nieco bardziej krytyczne podejście. Mamy nadzieję, że takie wiercenie w brzuchu przełoży się na późniejsze ulepszenia urządzenia i będziemy mogli dostać produkt jeszcze doskonalszy.
Najważniejsze rzeczy, na które zwróciliśmy uwagę i do których mamy wątpliwości to:
- gabaryty i funkcjonalność (wbudowano w urządzenie sporo elementów, których nie wykorzystamy),
- wyświetlacz i jego 'zawartość’, czyli to co pokazuje (a pokazuje reklamy, których my nie lubimy),
- jakość obrazu nagrywanego przez rejestrator (w dzień OK, nocą pozostawia trochę do życzenia),
- uchwyt mocujący widoczny jest na nagraniach. Owszem DA SIĘ zamontować go 'bezkolizyjnie’ dla pola widzenia DVRa, ale wymaga to chwili gimnastyki (a my jesteśmy niecierpliwi i zbyt wygodni żeby się tym bawić 😉 )
- brakuje nam informacji o ilości użytkowników wokół nas (to jest ważne o tyle, że w przypadku braku zgłoszeń będzie widać, czy są wokół nas użytkownicy i nic nie zgłaszają – bo nic nie ma, czy też nie ma wokół nas nikogo i należy uważać na to, co się dzieje na trasie).
Pochwalić możemy za to:
- jakość ekranu – naprawdę wyświetla ostry, czysty obraz
- duże gabaryty (paradoksalnie), bo spory ekran to wygoda w nawigowaniu
- ręczne włączanie nagrywania DVRem + wyłączanie dźwięku z wewnątrz auta
- sprawne wyszukiwanie miejsc docelowych podczas nawigowania
- czytelne wyświetlanie zagrożeń na mapie
Nie ma co gdybać, zapraszamy na film i oczywiście na zakupy do naszego nowego sklepu online!