Radar ręczny Iskra. Czy spór o jego legalność kiedyś się skończy?
Większość z Was na samą myśl o kontroli prędkości zaczyna się denerwować. Fakt, to uczucie „suszenia” przez drogówkę, może być irytujące, szczególnie kiedy jedziemy z odpowiednią legalną prędkością. Osobiście uważam, że w wielu wypadkach pomiar prędkości zwiększa bezpieczeństwo. Zdarzają się jednak przypadki, kiedy Policja dokonuje pomiarów zaraz za „świeżo” postawionym znakiem ograniczającym prędkość ,bądź dokonuje pomiarów radarami, których wiarygodność pomiaru jest wątpliwa. Radarem ręcznym, o który już od kilku lat toczą się batalie sądowe, jest znana większości wam Iskra-1. Popularny wśród naszej Policji radar ręczny, popularnie zwany „suszarką” wzbudza ogromne emocje, ponieważ (w dużym uproszczeniu) ciężko jest stwierdzić, przy dużym natężeniu ruchu, którego pojazdu prędkość jest aktualnie mierzona. Powstawała ogromna społeczność internetowa sprzeciwiająca się wykorzystywaniem radarów Iskra-1 przez polską Policję. Znajdziemy wiele stron internetowych, gdzie kierowcy radzą jak odwołać mandat, do którego wystawienia podstawą był pomiar ze słynnej „rosyjskiej suszarki”. Jeszcze w 2014 sąd uznał, że używanie popularnej „Iskry” jest nielegalne, lecz wydłużające się postępowania sądowe, nie usunęły jeszcze radarów ręcznych „Iskra” z wyposażenia naszej drogówki. W ostatnim czasie, odbył się briefing prasowy pod budynkiem Parlamentu RP, zorganizowany przez firmę Coyote, na którym obecny był wysłannik Hadron-u. Specjalnym gościem krótkiej konferencji był znany Wam Emil Rau– prowadzący program „Łowca fotoradarów”, który już od kilku lat walczy o praworządność na polskich drogach!
Zdarzyło się Wam kiedyś dostać mandat wystawiony przez pomiar z radaru ręcznego Iskra? Mieliście wątpliwości co do wiarygodności pomiaru? Zachęcamy do podzielenia się z nami swoją opinią w komentarzach!