Made in China

4 2 693

elektronika z Chin

Prawda jest taka, że cały świat produkuje w Chinach. I albo się z tym pogodzimy, albo będziemy gonić króliczka szukając elektroniki taniej, dobrze działającej i aby nie z Chin. Pozostaje jednak problem jak rozróżnić produkty, w które warto inwestować nasze pieniądze od tandety made in China. 

Z różnych powodów wielkim i małym firmom opłaca się produkować w Chinach. Faktem jest, że każdy z nas ma w domu czy w kieszeni elektronikę pochodzącą z Państwa Środka (podejrzewam, że same spodnie też mogły tam powstać). Jest też rodzajem hipokryzji, że krytykujemy Chiny za nieprzestrzeganie praw pracowniczych czy nieliczenie się z prawami autorskimi a kiedy widzimy telefon HDC One czy kamerę GoPro za 300 zł, to często nie możemy się powstrzymać i kupujemy. 

Chińska elektronika

W Chinach produkują takie marki jak Lenovo czy Huawei. Ostatnio coraz śmielej wchodzi na rynek marka Xiaomi. I chyba nikt nie powie, że te marki są przedstawicielami „chińskiej tandety”. W naszym sklepie stacjonarnym często daje się słyszeć „proszę o nawigację/rejestrator/stację multimedialną w miarę tanią, dobrą i przede wszystkim nie jakiś chińczyk”. Takich cudów to nie umiemy dokonać, chociaż oczywiście mamy produkty, które nigdy nie widziały Azji na oczy (np. są to anteny i akcesoria CB marki SIRIO, która chlubi się tym, że wszystkie jej produkty są z Europy). 

made in China

Jak zatem odróżnić dobrą elektronikę pochodząca z Chin od chłamu?
Na początku trzeba zauważyć, że w Państwie Środka są zasadniczo dwa rodzaje producentów. Są fabryki produkujące zwykły sprzęt dla zachodnich marek. Te fabryki określa się skrótem EMS, czyli elektroniczne usługi produkcyjne. Jest też reszta „producentów”, czyli zwykli tandeciarze. I zanim potępimy tych ostatnich, to zwróćmy uwagę, że jest popyt i podaż. Jeśli nie trzeba trzymać jakiegoś szczególnego poziomu, bo i tak się znajdzie klient, to można produkować tandetę bez oporu. 

jak-wybrać-elektronikę-z-Chin

Ciekawym miejscem jest też Shenzhen. Miejsce, które trzydzieści lat temu było rybacką wioską, dziś jest największym marketem elektronicznym z Chinach i prawdopodobnie jednym z największych na świecie. Jeśli kiedyś tam będziecie, możecie bez problemu kupić zarówno jedną diodę jak i cały kontener. Co ciekawsze Shenzhen to także miejsce, gdzie produkują iPhone’y czy Kindle. I nikt nie ma problemu z tym, że te produkty pochodzą de facto z Chin. U nas piętno Shenzhen posiada np. stacja GMS 1901 EVO

elektronika-z -chin-opinie

Wydaje się więc, że zamiast na napis „made in China” trzeba patrzeć najpierw na markę. Nie jest to jednak jedyny wyróżnik. Zdarza się bowiem, że nawet renomowany producent wypuści poszczególne egzemplarze czy nawet serię wadliwych produktów (kto nie pamięta afery wokół wybuchających Samsungów model Galaxy Note 7). 

wybuchające-telefony-Samsung

Rzecz druga: zaufaj zaufanemu sprzedawcy. Wiem, brzmi to jak tautologia, ale jest do bólu prawdziwe. Jeśli masz wydać ciężko zarobione pieniądze, to lepiej zaufać komuś, kto do tej pory Cię nie zawiódł. Jeśli sprzedawca nie chce Ci po prostu wcisnąć jakiegoś produktu, to będzie raczej doradzał i odradzał przy wyborze. Reszta sprzedawców powie, że każdy ich sprzęt to jest mistrzostwo świata i cud techniki. 

gwarancja-do-bramy-i-się-nie-znamy

Cena też gra rolę. Jeśli ktoś się spodziewa, że kupi smartfona za 350 zł przez internet, to z pewnością zapłaci podatek od naiwności. Z drugiej strony, wysoka cena też nie musi być wyznacznikiem jakości. Worek pieniędzy wydany na iPhone’a, który był celowo spowalniany może powodować ból pewnej części ciała u miłośników jabłkotelefonów. Cenę dyktuje rynek a zbyt niska cena powinna zapalać czerwoną lampkę z tyłu głowy potencjalnego kupującego. 

dobrze-to-nie-tanio

Elektronika samochodowa rządzi się podobnymi prawami. Moglibyśmy długo opowiadać o klientach, którzy przyszli do nas rozczarowani wyjątkową ofertą znalezioną w internecie. Najczęściej dotyczy to emulatorów zmieniarek, czyli urządzeń, które „oszukują” komputer i pozwalają cieszyć się muzyką z USB, SD czy transmitowaną po BT. Zmieniarki to pomysł marki XCarLink, który oczywiście niemal natychmiast został skopiowany i występuje pod różnymi nazwami. Podróbki można znaleźć w przepaściach internetu i niektórych kusi niska cena. (Nie)stety jak mawiał pewien mądry człowiek „na tanie mnie nie stać”. 

emulator-zmieniarki

Czy zatem elektronika „made in China” musi był tandetna? Niekoniecznie, o ile sami nie damy się nabrać na podejrzanie dobre oferty od równie podejrzanych dostawców z drugiego końca świata. 

 

Wasze Komentarze

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

  1. iParts mówi

    Generalnie zdecydowana większość kupowanych obecnie rzeczy w sklepach pochodzi z chin. Nawet markowe telefony produkowane są w Chinach. Osobiście twierdzę że chińskie rzeczy nie są wcale złe.

  2. superparts.pl mówi

    Kupowanie rzeczy Chińskich, to już standard. Moim zdaniem, produkty z Chin na tą chwilę są naprawdę na wysokim poziomie,

  3. AlicjaW mówi

    Są obecnie na polskim rynku firmy, które zajmują się elektroniką. Może warto zainwestować w takie urządzenia i wesprzeć polską gospodarkę, niż wydawać pieniądze na rzeczy sprowadzane z Chin.

  4. Stefan mówi

    rzeczy z Chin mają serio dobrą jakość. Oczywiście wszystko zależy, ale mino wszystko rozwijają się błyskawicznie

W celu zapewnienia optymalnego funkcjonowania witryny, strona używa plików Cookies OK Czytaj więcej